Daj pracę: realizujemy pierwszy projekt
Zniszczenia wojenne w Aleppo jeszcze przez dziesięciolecia będą wyzwaniem dla Syrii i świata niczym rana, która długo nie chce się zagoić. Trudno sobie nawet wyobrazić, jakiego nakładu sił i środków potrzeba, żeby przywrócić już nie nawet dawną świetność, ale chociaż normalność w tym mieście. Bardzo się cieszymy, że dzięki Wam możemy choć w niewielkim stopniu pomóc mieszkańcom Aleppo.
Do końca listopada ubiegłego roku gromadziliśmy środki w ramach projektu "Daj pracę!", którego celem jest odbudowa miejsc pracy dla mieszkańców pozostałych w Aleppo. W końcu roku podjęliśmy decyzję, że pierwszym beneficjentem naszego wspólnego projektu będzie Muhammad, 25 letni Syryjczyk.
Muhammad jest synem jednego z Aleppiańskich przedsiębiorców i przed wojną pracował w drukarni założonej przez jego ojca, którego fotografia ilustruje ten tekst. Ojciec zginął w czasie wojny, skutkiem czego Muhammad został jedynym żywicielem rodziny utrzymującym matkę i siostrę. Żeby sprostać temu zadaniu zmuszony był porzucić studia pod sam koniec edukacji. Cały swoj czas poświęcił pracy w drukarni.
Niestety działania wojenne dotarły także do miejsca pracy. Budynek, w którym zorganizowana była drukarnia, stał się areną walk. Pracę przerwano. Gdy ucichły strzały, Muhammad zastał zakład mocno uszkodzony, maszyny w dużej części rozkradzione. Wojna zabrała mu nie tylko drukarnię, którą zakładał jego ojciec, ale także narzędzie utrzymania siebie i swojej rodziny oraz rodzin innych osób zatrudnionych w drukarni.
Naprawa maszyn była marzeniem Mohammada. Jednak nawet względnie niewysoki koszt (ok. 5500 dolarów) w mieście pozbawionym prądu, wody i jedzenia czynił marzenie zupełnie niemożliwym do realizacji. Dzięki Waszemu wsparciu, które trafiło do Aleppo przez "Dom Wschodni", maszyny drukarskie Mohammada są już w naprawie w Tartus. Niebawem wrócą do Aleppo i umożliwią powrót do pracy Mohammedowi i zatrudnionym przez niego osobom.
Bardzo Wam dziękujemy w imieniu Mohammada i innych mieszkańców Aleppo. Jasne, że jest to kropla w morzu potrzeb, ale na pustyni nawet kropla wody jest bezcenna. Kilka rodzin będzie mogło żyć godniej, dzięki Waszej pomocy!
Dom Wschodni
Komentarze (0)
Komentarze na Faccebook'u (0)