Miłość ich uratowała!
Miłość ich uratowała!
O godz. 18:06 w dn. 04.08.2020 roku Tania i Mario spoglądali z okna swojego mieszkania na pożar w bejruckim porcie. Gdy potężna eksplozja uderzyła w ich mieszkanie, Mario ucierpiał tak mocno, że tylko jedną ręką mógł opatrywać rany swojej półprzytomnej żony.
W lutym - prawie 1,5 roku po wybuchu – odwiedziliśmy ich w mieszkanie. Mario tulił Tanię mocno, z czułością spoglądając w jej oczy. Mężczyzna ma ponad sto szwów na ciele, a jego żona w chłodne dni cierpi na bóle głowy. Ktoś wstawił im okna i drzwi, ale nikt nie pomógł w remoncie wnętrza. Tak wciąż wygląda Bejrut po prawie 2 latach po eksplozji. Wiele NGO wycofało się, pozostawiając niedokończone prace. Część budynków jest odnowionych z zewnątrz, ale wiele mieszkań wciąż świeci pustkami, gdyż ludzie nie mają mebli, w tym łóżek do spania.
Tania i Mario są przykładem pary, której do czasu kryzysu powodziło się dobrze. Po eksplozji klasa średnia nie uzyskała takiego wsparcia jak najbiedniejsi, co doprowadziło do sytuacji, w których nie tylko ich mieszkania ale też mikroprzedsiębiorstwa nie zostały odnowione.
W maju ponownie ich odwiedziliśmy. Nasze prace zostały zakończone, a droga para promieniała radością. Jak za pierwszym razem, Mario tulił żonę, mówiąc obniżonym głosem: „Jest mi dobrze tylko wtedy, kiedy wiem, że ona jest szczęśliwa”.
Ich energia, uczucie i optymizm udzieliły się także nam, dając motywację do kontynuacji Misji. Wraz z Caritas Łódź byliśmy jednymi z pierwszych, którzy okazali Bejrutowi pomoc w usuwaniu skutków wybuchu - dziś jesteśmy jednymi z ostatnich, którzy pozostali.
Od Tanii i Mario trzymaliśmy wzruszający list – dla nas, dla Was! Przeczytajmy go razem:
Wtorek 10 maja,
Dla Domu Wschodniego i Caritas Archidiecezji Łódzkiej
Droga Sumar, Chadi, Maciej i wszyscy ci, których nie mieliśmy okazji osobiście poznać!
Po niezapomnianej eksplozji z 4 sierpnia 2020 r. i wszystkim, przez co przeszliśmy fizycznie i emocjonalnie z powodu naszych obrażeń, obudziliśmy się w nowej rzeczywistości, zdając sobie sprawę, że nasz dom został całkowicie zniszczony. Na tym etapie najtrudniejsze było znalezienie organizacji pozarządowej, która zajęłaby się renowacją wnętrza mieszkania, wiedząc, że było ono podzielone drewnianymi szafami, a nie ścianami i drzwiami.
Ponad rok po wybuchu, będąc u dentysty, otrzymałam wiadomość od Sumar o potencjalnej możliwości udzielenia pomocy przez organizację, którą reprezentuje w Libanie. Spotkaliśmy się z zespołem kilka tygodni później, a potem zajęło trochę czasu, zanim rozpoczęły się prace.
Dla osoby takiej jak ja, która zwraca uwagę na każdy detal, wykonanie zaplanowanych prac wydawało się niemalże nieosiągalne, jak wspinanie po niezwykle stromym zboczu. Połamane kawałki mebli i konieczność zebrania ich w całość, tworzyły coś na kształt układanki.
Chciałabym wyrazić swoje najgłębsze podziękowania dla Domu Wschodniego i Caritas Łódź dla Waszego stałego wsparcia w celu realizacji tego niezwykle trudnego projektu, zarówno pod względem emocjonalnym jak i finansowym.
Szczególne podziękowania dla Chadiego Assfour i jego cudownej ekipy remontowej. Chadi wykazał się profesjonalizmem, przyjacielskim podejściem i wrażliwością na sugestie dokonania korekt w prowadzonych pracach. Ponadto był dla nas bardzo opiekuńczy i wspierał nas w tym trudnym czasie. Z kolei członkowie jego zespołu byli niezwykle uprzejmi, pracowici i dbający o szczegóły. Mohammad: inteligentny i zdolny cieśla, skupiony na detalach i pracujący spokojnie.Abed el Rahman: jego pracowitość i poczucie humory zawsze były przyjmowane przez nas z otwartymi rękami. Młody Ahmad: pomocnik z uśmiechem na twarzy. Koniec końców każdy z nich pracował ciężko, wkładając w swoją misję serce. Na zawsze pozostaniemy im wdzięczni!
Jeśli zaś chodzi o Sumar, jest ona wspaniałą osobą o wielkim sercu i silnej woli, zdeterminowaną pomagać. Bez jej pomocy ten projekt nie doszedłby do skutku.
Jesteśmy niezwykle szczęśliwi i głęboko wdzięczni za wspólną pracę i czas spędzony z Wami wszystkimi.
Serdeczne podziękowania z głębi naszych serc: niech Was Bóg Błogosławi!
Tania and Mario.
W celu wsparcia naszej Misji kliknij tutaj
Komentarze (0)
Komentarze na Faccebook'u (0)