Pomagamy w Strefie Gazy
Miesiąc temu informacje i obrazy docierające do nas z Palestyny przypomniały światu o niezwykle trudnym położeniu mieszkańców Strefy Gazy. Kwestii Palestyńskiej nie zamierzamy rozwiązywać i nie udajemy, że znamy receptę na rozwiązanie problemu, który jest od dziesięcioleci źródłem zagrożenia pokoju na całym Bliskim Wschodzie. Chcemy jednak – jak czynimy w Syrii, Libanie, Tunezji czy Turcji – wesprzeć zwykłych ludzi w ich codziennym życiu, które jest niezwykle trudne na skutek tego, że wielcy tego świata nie potrafią się dogadać.
Ojciec Dobromir Jasztal, franciszkanin, posługuje w Łacińskim Patriarchacie Jerozolimy, który prowadzi w Strefie Gazy parafię pod wezwaniem Świętej Rodziny i trzy szkoły, w tym jedną dla dzieci niepełnosprawnych. W odpowiedzi na zapytanie ze strony "Domu Wschodniego", jak moglibyśmy pomóc mieszkańcom Gazy cierpiącym z powodu wojny, odpowiada:
- Jak wszystkim wiadomo, w Strefie Gazy sytuacja jest bardzo poważna, szczególnie po ostatnich konflikcie. Jeszcze dziś rozmawiałem z Patriarchą łacińskim Jerozolimy o bieżącej sytuacji… Sytuacja ekonomiczna jest bardzo ciężka. Lokalne środki na edukację nie istnieją, system opieki zdrowotnej jest już dawno załamany przez pandemię. Ludziom trzeba pomóc przetrwać z dnia na dzień… W obecnym momencie ludziom, szczególnie dzieciom brakuje lekarstw, jedzenia... Każda pomoc będzie cenna.
Jeśli możecie i chcecie przyjść z pomocom mieszkańcom Strefy Gazy cierpiącym z powodu nieustającego konfliktu, przez najbliższy tydzień (do 20 czerwca b.r.) środki można przekazać na konto Stowarzyszenia Dom Wschodni. Przed końcem miesiąca trafią do parafii w Gazie, gdzie dzięki zaangażowaniu proboszcza Gabriela Romanelli pomogą najbiedniejszym rodzinom w zakupie lekarstw, jedzenia, edukacji dzieci.
Środki można wpłacać na konto:
Komentarze (0)
Komentarze na Faccebook'u (0)